piątek, 3 lutego 2012

hahaa ... A mnie dzis coś na wspomniena wziełoo ; pp.

No hejka. Wiem, wiem miałam teraz dodać coś co ma sens ale czy ja wgl umiem pisać z sensem ? .. Chyba niee!.

Ale wracając do tematu notki przypomniała mi sie bardzo śmieszna(dla mnie) sytuacjaa. :D
 A mianowicie ja wraz z Iką chodzilyśmy do klasy sporowej (w podstawówce 4-6).
I w bodajże piątek klasie miałyśmy W-F na hali Mosir. Zawsze rozkładałyśmy boisko do siadkówki(słupki, siatka). Ja z Iką wziełam jeden słupek położyłyśmy go na boisku i nagle  usłyszałyśmy jakiś huk (tak jakby coś spadło). Trener Iki pyta sie ,,co tam się stało'', a Ika tak na luzie mówi ,,coś im tam dupło''(sorry za wyrażenie ale cytowałam)... hahahaha.... To było bardzo śmieszne. :D... Oczywiście trener kazał jej  iść potem do wychowawczyni i powiedzić jej co takiego powiedziała. Oczywiście Ika wszysko na luziee ; ).

No czasem było śmiesznie czasem też tragicznie... ; P. Ale lepiej nie wspominać; PP.


No to miłej nocy ; *.

Kalaa - Karolina ; *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz